Jak rozpocząć rozmowę na portalu randkowym, żeby nie zostać zignorowanym?

Jak rozpocząć rozmowę na portalu randkowym, żeby nie zostać zignorowanym?

Rozpoczęcie rozmowy na portalu randkowym to jeden z najbardziej newralgicznych momentów, od którego zależy dalszy przebieg interakcji. Pierwsze słowa, jakie wysyłamy, są naszym wirtualnym uściskiem dłoni, spojrzeniem w oczy, uśmiechem – a także najczęstszym punktem, w którym użytkownicy ponoszą porażkę. Zbyt wiele osób traktuje wiadomości otwierające jako coś mechanicznego, wysyłając je hurtowo w identycznej formie do dziesiątek osób. To błąd, który często skutkuje brakiem odpowiedzi, a w konsekwencji – zniechęceniem do dalszego korzystania z portalu. Tymczasem zrozumienie psychologii pierwszego kontaktu może całkowicie odmienić naszą skuteczność w budowaniu znajomości online.

Kluczowe znaczenie ma świadomość, że na portalach randkowych konkurencja jest ogromna. Wiele osób otrzymuje dziennie dziesiątki, a nawet setki wiadomości, przez co stają się one dla nich tłem – szumem, który trzeba przefiltrować. Aby nie zostać zignorowanym, trzeba się wyróżnić. Ale wyróżnianie się nie powinno polegać na byciu głośnym lub nachalnym. Przeciwnie – siła leży w autentyczności, uważności i umiejętności nawiązania relacji już od pierwszego zdania. To, co wielu osobom umyka, to fakt, że rozmowa nie zaczyna się od słów – zaczyna się od obserwacji.

Zanim napiszesz wiadomość, przyjrzyj się dokładnie profilowi osoby, do której chcesz się odezwać. Czytanie ze zrozumieniem to jedna z najcenniejszych umiejętności na portalach randkowych. Większość użytkowników poświęca sporo czasu na opisanie siebie, zamieszczenie odpowiednich zdjęć, określenie swoich zainteresowań i wartości. Ignorowanie tych informacji i wysyłanie uniwersalnych tekstów to sygnał, że nie traktujesz tej osoby indywidualnie, tylko jak jedną z wielu. Tymczasem każdy chce się czuć wyjątkowy. Właśnie dlatego największą skuteczność mają te wiadomości, które odnoszą się do konkretów zawartych w profilu – cytują jedno zdanie z opisu, nawiązują do konkretnego zdjęcia, pytają o szczegół, który nie jest oczywisty.

Otwarcie rozmowy nie powinno być też ani zbyt poważne, ani zbyt frywolne. Zbyt poważny ton może onieśmielać, a zbyt żartobliwy – trącić desperacją. Najlepsze są wiadomości zrównoważone – pokazujące zainteresowanie, ale nie wymuszające odpowiedzi. Przykładowo, jeśli ktoś napisał w swoim profilu, że uwielbia wędrówki po górach, warto zapytać, które szczyty są jego ulubionymi i dlaczego. To pytanie daje możliwość opowiedzenia czegoś osobistego, ale nie jest zbyt inwazyjne. Co więcej, pokazuje, że nadawca wiadomości naprawdę przeczytał profil i nie traktuje rozmowy jako formy autoprezentacji, lecz autentycznego zainteresowania drugim człowiekiem.

Ważnym aspektem otwierającej wiadomości jest również ton. Częstym błędem jest traktowanie wiadomości jak CV – bezosobowo, formalnie, sztywno. Taki styl kojarzy się z rozmową kwalifikacyjną, a nie z budowaniem relacji. W wiadomościach warto być sobą – pisać w sposób naturalny, z lekkim dystansem do siebie, nie bojąc się pokazać emocji, zainteresowania czy zaciekawienia. Nie chodzi o to, by być idealnym – chodzi o to, by być autentycznym. Prawdziwość zawsze przyciąga bardziej niż doskonałość.

Kolejnym ważnym elementem jest język – nie tylko to, co mówimy, ale jak to mówimy. Dbanie o poprawność językową to sygnał, że szanujemy odbiorcę. Zbyt wiele wiadomości zawiera błędy ortograficzne, literówki, niechlujną składnię – co może być interpretowane jako brak zaangażowania lub lenistwo. To, co dla jednej osoby będzie nieistotnym szczegółem, dla innej może być przeszkodą nie do przejścia. W pierwszej wiadomości pokazujemy, kim jesteśmy – również przez formę. Dbałość o styl nie oznacza jednak używania patetycznego języka. Wręcz przeciwnie – lepiej pisać prosto, ale jasno, klarownie i poprawnie.

Czasami warto zastosować strategię odwrócenia ról – zamiast przedstawiać się od razu, można zadać pytanie, które wywołuje ciekawość lub skłania do refleksji. Na przykład: „Gdybyś mogła teraz spędzić weekend w dowolnym miejscu na świecie, gdzie byś pojechała i dlaczego?” Tego typu pytania są lekkie, ale otwierają przestrzeń do rozmowy na temat pasji, marzeń, emocji – a właśnie tego szukają osoby na portalach randkowych. Ludzie chcą mówić o tym, co dla nich ważne, a nie słuchać czyjejś autopromocji. Odpowiednia wiadomość to zaproszenie do dialogu, a nie monologu.

Nie bez znaczenia jest także moment wysyłania wiadomości. Wysłanie jej w środku nocy może wydać się dziwne, natomiast poranek lub późne popołudnie to zwykle lepszy czas – zwłaszcza w dni powszednie, kiedy ludzie częściej przeglądają aplikacje po pracy. Warto też być przygotowanym na to, że odpowiedź nie nadejdzie od razu. To normalne i nie powinno prowadzić do frustracji. Wywieranie presji, ponaglanie, dosyłanie kolejnych wiadomości – to najkrótsza droga do bycia zignorowanym. Brak odpowiedzi nie oznacza, że coś z nami nie tak. Może to być wynik wielu różnych czynników – od braku czasu po zwykłe niezgranie się osobowości. W świecie randek online selekcja jest ogromna i nie każda próba zakończy się sukcesem. Kluczowe jest, by się nie zniechęcać.

Warto także pamiętać o czymś, co można nazwać językiem emocjonalnej otwartości. Zamiast pisać: „Cześć, ładna jesteś, odezwiesz się?”, lepiej napisać: „Zaciekawiło mnie to, co napisałaś o swoim podejściu do życia – też wierzę, że lepiej mieć mniej, ale żyć głębiej. Chętnie pogadałbym z kimś, kto tak patrzy na świat.” Taka wiadomość mówi coś o nas, ale nie wprost. Pokazuje, że jesteśmy w stanie wejść w dialog, że mamy emocje, poglądy, ale nie narzucamy się z nimi. To umiejętność bardzo cenna – rzadko spotykana wśród użytkowników portali randkowych.

Należy też unikać komunałów i frazesów. Zdania w stylu: „Hej, co tam?”, „Miłego dnia :)”, „Fajny profil ;)” są zbyt ogólne, by budzić jakąkolwiek reakcję emocjonalną. Nie zawierają informacji, nie inicjują tematu, nie pozwalają się poznać. Traktujmy pierwszą wiadomość jak drzwi, które mają prowadzić do ciekawego pokoju. Jeśli są nijakie, nie zachęcają do wejścia. Jeśli są niebanalne, przemyślane i ciepłe – zapraszają.

Osobną kwestią jest stosunek do flirtu. Flirt w pierwszej wiadomości jest ryzykowny. Choć wielu mężczyzn (i kobiet) próbuje od razu „zahaczyć” rozmowę o wygląd, komplementując zdjęcia czy sylwetkę, to strategia ta rzadko przynosi dobre efekty. Uroda jest ważna, ale nachalność nigdy nie działa na korzyść. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest subtelne pokazanie uznania – na przykład poprzez docenienie estetyki zdjęć, ale nie wprost oceniając wygląd. Pokazujemy wtedy, że dostrzegamy więcej niż tylko powierzchowność.

Ciekawym narzędziem może być także humor – ale tylko wtedy, gdy jest naturalny, inteligentny i nie opiera się na sarkazmie czy ironii. Drobna anegdota, żart sytuacyjny związany z treścią profilu, czy nawet nawiązanie do wspólnej codzienności (np. „Nie wiem, co mnie bardziej zaskoczyło – Twoja pasja do wspinaczki czy fakt, że w sklepie znowu nie ma mleka migdałowego”) może wywołać uśmiech i sprawić, że wiadomość zostanie zapamiętana.

Rozpoczynanie rozmów na portalach randkowych wymaga nie tyle kreatywności, co empatii. Im bardziej jesteśmy wyczuleni na drugą osobę, im więcej uwagi poświęcimy jej profilowi, tym większa szansa, że zostaniemy zauważeni. W świecie pełnym pośpiechu, automatyzacji i sztucznej uprzejmości, największą wartością jest ludzka obecność – nawet jeśli przejawia się ona w krótkim zdaniu. Każda wiadomość, która pokazuje, że po drugiej stronie jest ktoś realny, myślący i czujący, ma szansę stać się początkiem czegoś ciekawego. Nie tylko rozmowy, ale może i relacji.

Rekomendowane artykuły